4. Opis geostanowiska: | Już samo wejście do kamieniołomu robi wrażenie przywołując z pamięci sceny z amerykańskich westernów. Wysokie, strome ściany skalne kilku poziomów eksploatacyjnych zwracają uwagę swą czerwoną barwą niknąc dalej w porastającym całą Górę Czerwoną gęstym lesie.
W całym kamieniołomie niepodzielnie panują zlepieńce - zwięzłe, twarde skały tworzące grube 2 - 6 metrowej miąższości ławice oddzielone wyraźnymi poziomymi szczelinami - fugami. Zlepieńce zbudowane są z fragmentów wapieni (burzą z 10% HCl) o różnych odcieniach szarości zawierających czasem części szkieletów zwierząt morskich typowych dla wapieni dewonu środkowego występujących w sąsiedztwie ( na Górze Zamkowej w Chęcinach, w kamieniołomach Sitkówki, obok w kamieniołomie na Górze Okraglicy, na Górze Zelejowej itd). Obserwacja ta wskazuje zatem, że większość materiału okruchowego zlepieńców pochodzi ze zniszczenia (rozdrobnienia) wapieni dewonu środkowego. Stanowią one 94,5% otoczaków zlepieńców. W niewielkich ilościach (2,5%) spotykane są zółtawe dolomity (CaMg(CO3)2 reagujące z 10% kwasem solnym dopiero po sproszkowaniu. 3% składu okruchów zlepieńców stanowią wapienie nieustalonego wieku (zapewne górnodewońskie).
Już na pierwszy rzut oka można dostrzec ogromne zróżnicowanie wielkości otoczaków. Oprócz relatywnie rzadszych o kilkudziesięciocentymetrowej średnicy, najpowszechniejszych kilku-, kilkunastocentymetrowych obecny jest w znacznych ilościach drobny, centymetrowy gruz. Jeśli tego rodzaju zróżnicowanie występuje w jednej ławicy mówi się, że skała jest w niej źle wysortowana. W ławicach Zygmuntówki sytuacja taka jest powszechna. Ale jak zwykle są też wyjątki. Trafiają się ławice, w których wielkość otoczaków nie różni się tak drastycznie. Takie zlepieńce są wysortowane lub słabo wysortowane. Zlepieńce dobrze i bardzo dobrze wysortowane w kamieniołomie Zygmuntówka nie występują.
Dla geologicznej interpretacji powstania zlepieńców znaczenie ma również stopień zaokrąglenia otoczaków będący wskaźnikiem czasu i intensywności ich obróbki. Wiadomo, że procesy wietrzenia, zwłaszcza mechanicznego produkują ostrokrawędzisty niewysortowany gruz. Zatem obecność otoczaków obtoczonych dowodzi, że musiały one zostać poddane mechanicznej obróbce (n. p. wielokrotnemu przemieszczaniu po twardej powierzchni, lub wśród innych otoczaków, podczas którego ostre krawędzie i naroża uległy zaokrągleniu. Tak właśnie obtoczona i słabo obtoczona jest większość otoczaków średniej wielkości w zlepieńcach zygmuntowskich.
Bliższe obserwacje odsłoniętych powierzchni zlepieńców pozwalają wydzielić wśród nich dwie kategorie. Pierwsza to zlepieńce gruboziarniste z otoczakami do kilkudziesięciu centymetrów średnicy, z zaokrąglonymi narożami i krawędziami. Między nimi gromadzi się drobniejszy, ostrokrawędzisty gruz. Druga kategorię stanowią zlepieńce lepiej wysortowane, o dominujących mniejszych, kilkucentymetrowych otoczakach lepiej obtoczonych.
W obydwu typach zlepieńców otoczaki tkwią w czerwonym spoiwie stanowiącym około połowy objętości skały. Składa się ono z iłów zabarwionych związkami żelaza na czerwono i drobnego pyłu wapnistego przekrystalizowanego w kalcyt (minerał w postaci kryształów o chemizmie CaCO3). Zatem zlepieńce mają spoiwo węglanowo-ilaste. Miejscami w pustkach między otoczakami i spoiwem pojawiają się duże centymetrowe i kilkucentymetrowe kryształy kalcytu. Liczne, stykając się ze sobą tworzą charakterystyczne szczotki kalcytowe.
Z obserwacji poczynionych w Zygmuntówce wynika, że zlepieńce utworzyły się z pewnością po dewonie środkowym (bo tkwią w nich otoczaki wapieni ze środkowodewońskimi skamieniałościami). W analogicznych zlepieńcach nieodległej Stokówki i Besówki znaleziono skorupki charakterystycznego dla późnego permu ramienionoga. Od tej pory przynajmniej górna część zlepieńców uważana jest za górnopermską (około 270 milionów lat temu).
Ławice zlepieńców są w Zygmuntówce słabo nachylone po kątami 8 - 12 stopni ku południowi. W położonym nieopodal na północnych stokach Góry Czerwonej łomie ławice wapieni dewońskich są nachylone również ku południowi, ale pod kątem 40 stopni. Jeśli to sobie przestrzennie wyobrazić okazuje się, że zlepieńce zygmuntowskie leżące tu prawie płasko pokrywają dewońskie wapienie zapadające dużo stromiej. Ta różnica zapadania to niezwykle ważne w interpretacji geologicznej pojęcie niezgodności kątowej będącej odzwierciedleniem aktywności wnętrza Ziemi w geologicznej przeszłości dzisiejszego obszaru Gór Świętokrzyskich. W jej wyniku wszystkie skały starsze od permskich (tu środkowodewońskie i starsze, które leżą pod nimi) zostały przed górnym permem wychylone z pierwotnie poziomego położenia i sfałdowane. Fałdy te ulegały następnie niszczeniu czyli denudacji. Krajobraz z górskiego z upływem milionów lat stawał się coraz bardziej wyrównany. Na powierzchni terenu zbudowanej z wapieni środkowodewońskich tworzyły się zwietrzeliny i osypiska. Procesy krasowe odprowadzały rozpuszczone węglany pozostawiając nierozpuszczalne, ilaste czerwone pozostałości, które nie usunięte wypełniały pustki między wapiennym gruzem. Na taki obszar wkroczyło permskie morze wzburzając żwirowiska i gruzowiska, przetaczając okruchy, powodując przemieszczanie materiału ilastego i wzbogacając go o starty pył wapienny. W końcu pokrywając własnymi wapieniami.
Pod przykryciem coraz to grubszych nowych osadów, te głębiej położone poddawane były nowym procesom - krążyły w nich ciepłe roztwory wodne sprzyjając rekrystalizacji spoiwa, tworząc żyły kalcytowe niektóre wzbogacone w galenę (minerał o chemizmie PbS) i baryt (minerał o chemizmie BaSO4).
Ostatnie 65 milionów lat to lądowy etap w historii obszaru Gór Świętokrzyskich, w czasie którego zniszczeniu uległa pokrywa osadów młodszych przykrywających zlepieńce na Czerwonej Górze. Dzięki tym procesom można je dziś oglądać w pełnej krasie.
A ten wygląd został dostrzeżony już przez dawnych naszych przodków. Piękno skały w połączeniu z dobrymi właściwościami spowodowały, że zlepieńce zygmuntowskie od dawna były przedmiotem eksploatacji. Wydobyto stąd w XVII wieku materiał na kolumnę króla Zygmunta, która przetrwała prawie 250 lat. Stała się ona źródłem nazwy dla skały zwanej przez geologów zlepieńcem zygmuntowskim oraz nazwy kamieniołomu zwanego Zygmuntówką. |